Magdalena Pasewicz-Rybacka
Tory kolejowe przecinające Elbląg do lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku były nieodłącznym elementem tamtejszej infrastruktury, a pociągi przejeżdżające przez środek miasta stanowiły codzienny widok. Jednak niewiele brakowało, a miejski odcinek Kolei Nadzalewowej miałaby zupełnie inny przebieg.
Warunkiem efektywnego działania Haffuferbahn było włączenie jej do państwowej sieci kolejowej, co miało nie tylko usprawniać komunikację osobową, ale przede wszystkim ułatwić transport towarów przemysłowych do odleglejszych rynków zbytu. Do tego konieczne było przyłączenie końcowych torów HUB do stacji kolei państwowych. Jednak o ile w Braniewie nie sprawiło to specjalnych trudności, to w przypadku Elbląga sprawa się komplikowała. Dworzec położony był bowiem w południowej części miasta, a planowana stacja początkowa Kolej Nadzalewowej – w północnej.
Pierwotna wersja zakładała poprowadzenie linii wokół miasta, wschodnimi przedmieściami przez Spittelhof, Klein Röbern i Stolzenmorgen do browaru Englisch Brunnen. Stąd planowano wytyczenie króciutkiej linii dojazdowej do Klein Exerzierplatz – niewielkiego placu u zbiegu ulic Branderburgerstraße i Königsbergerstraße (później nazwanego Carlson Platz), gdzie miała się znajdować stacja początkowa dla ruchu osobowego. Za takim wariantem przemawiały przede wszystkim względy finansowe: na obrzeżach grunty były tańsze, zaś brak zwartej zabudowy eliminował konieczność dużych wyburzeń.
Plan Elbląga z 1937 r. Na wschodnich obrzeżach miasta widoczne Spittelhof, Klein Röbern i Stolzenmorgen. Źródło: http://www.amzpbig.com
Władze Elbląga przystały na ten plan i w maju 1896 roku postanowiły udzielić spółce kolejowej pomocy finansowej. Jednak w przeciwieństwie wielu innych miast i majątków, które wyraziły zgodę na bezpłatne oddanie ziemi pod budowę linii, Elbląg przyznał dofinansowanie w wysokości 50 000 marek w gotówce na zakup gruntów. Jak się miało wkrótce okazać, przyniosło to poważne konsekwencje.
Już w kolejnym roku plany dotyczące przebiegu trasy zostały zmienione. Głównym powodem był postulat wyjścia naprzeciw lokalnemu przemysłowi i danie zakładom możliwości wybudowania możliwie najkrótszych torów przyłączeniowych do Haffuferbahn. Pojawił się wówczas plan poprowadzenia trasy przez środek miasta.
Nowy wariant trasy zakładał przyłączenie torów HUB do dworca państwowego od zachodniej strony. Stamtąd linia miała biec 2,5 kilometra przez środek miasta: przy Trettinkenhof, przez Bahnhofstrasse, przy Muhlendamm i wzdłuż Königsbergerstraße do Exerzierplatz. Na tym odcinku miał odbywać się wyłącznie ruch towarowy, oczywiście z nielicznymi wyjątkami – jak choćby dla przejazdów pociągów cesarskich.
Plan budowy torów Kolei Nadzalewowej w rejonie Exerzierplatz. Źródło: „Elbinger Zeitung”, 17.10.1897
Zmiana planu pociągnęła za sobą daleko idące skutki. Wobec nowego przebiegu trasy część elbląskich urzędników zażądała ograniczenia bądź nawet wycofania się miasta z finansowego wkładu w budowę kolei i przez chwilę losy całego przedsięwzięcia wisiały na włosku. Ostatecznie jednak dotację przyznano. Okazała się ona jednak niewystarczająca – grunty w centrum miasta były o wiele droższe niż na obrzeżach. Proces wywłaszczeń, wyburzeń i budowy torów w obrębie miejskiego odcinka pochłonął znaczne środki, na które towarzystwo kolejowe Haffuferbahn nie było przygotowane. Konieczne stało się zaciągnięcie pożyczki – w efekcie budowa miejskiego odcinka pochłonęła niemal tyle samo środków, co pozostała część trasy do Braniewa.
Przeciągające się roboty budowlane w centrum miasta spowodowały także czteromiesięczne opóźnienie otwarcia tego odcinka (oraz ruchu towarowego) w stosunku do całej linii. Ostatecznie pociągi ruszyły 7 września 1899 roku.
Przejazd pociągu przez miasto, akwarela z 1936 r. Źródło: Pangritz Kurier.
Ze względu na specyficzne położenie torów i brak odpowiednich systemów sygnalizacyjnych w czasie przejazdu kolei obowiązywały szczególne obostrzenia. Pociąg poruszał się z maksymalną prędkością 5 km/h, zaś przed lokomotywą szedł specjalny urzędnik kolejowy z czerwoną chorągiewką i gwizdkiem. W tym czasie pozostały ruch był wstrzymywany, co dawało wielu uczniom pretekst do spóźniania się na lekcje.
Jeszcze w trakcie budowy kolei informowano:
Przez miasto Elbląg kursują tymczasowo lokomotywy na bezdymny materiał opałowy, aby uniknąć zanieczyszczenia dymem; na przyszłość rozważa się wprowadzenie dla odcinka kolei miejskiej – dworca Elbląg-Exerzierplatz – ruchu elektrycznego.
„Elbinger Zeitung”, 18.10.1898
Kłopoty finansowe, w jakie wpadła spółka kolejowa między innymi przez trzykrotnie wyższe niż zakładano ceny gruntów w Elblągu, były powodem znacznych opóźnień przy budowie wielu elementów koniecznej infrastruktury. Także na piękny dworzec przy Exerzierplatz elblążanie musieli czekać kolejnych kilka lat.
Projekt oraz realizacja strony www - JGRAF.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2025
ul. Morska 4
82-340 Tolkmicko
NIP: 118 223 34 65, Regon: 520805847
KRS: 0000941852
Rejestracja: Sąd Rejonowy w Olsztynie,
VIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego
biuro@nadzalewowa.pl
tel. 608 17 16 13
Patron medialny: